W Holandii z psem można talizmany pójść właściwie wszędzie – mówi Kalina Batko, która regularnie odwiedza ten kraj i zawsze zabiera ze sobą swojego czworonoga. – Jeśli chcemy wejść z nim do kawiarni, restauracji czy hotelu, wypada oczywiście zapytać o pozwolenie, lecz nigdy jeszcze nie spotkałam się z odmową, mimo że mój pies jest spory – to hovawart. W kraju tulipanów właściciele psów mają do dyspozycji wiele terenów publicznych, takich jak plaże czy parki. Zwykle w każdym parku są wydzielone miejsca, w których można spuszczać psy ze smyczy. Podobnie jest z plażami publicznymi, z których większość udostępniona jest przez cały rok dla psów (a także… jeźdźców, gdyż Holendrzy trzymają dużo koni i jeżdżą na nich od najmłodszych lat). Na niektóre nie można wprawdzie wprowadzać zwierząt w sezonie letnim, ale zawsze niedaleko można znaleźć taką, z której wolno skorzystać. Granicę wskazują tablice informacyjne.
Nikt się psów nie boi
Dopuszczenie psów do udziału w życiu społeczeństwa to nie tylko ułatwienie życia ludziom, ale również doskonały sposób na socjalizowanie czworonogów, uczenie ich odpowiednich zachowań i zapobieganie agresji. Psy potrzebują miejsc, w których mogą zachowywać się swobodnie i zdobywać nowe doświadczenia. Model ten sprawdza się w Holandii rewelacyjnie – większość czworonogów w tym kraju zaskakuje dobrymi manierami. Jeśli zwierzak będzie niegrzeczny, zostanie wyproszony z restauracji. Jednak takie incydenty zdarzają się bardzo rzadko.
Źródło: http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art6311,psy-w-holandii.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz