Niestety tym razem oprócz około 80 dzieci niepełnosprawnych i z domów dziecka wystartowało tylko 30 zawodników. Powód był prosty. Termin zawodów CZE-NE-KI, które mają rangę ligowych, pokrywał się z terminem rozgrywek pucharowych w Zdunowicach k/Suleczyna. - Rozumiem, że zawodnicy chcący zdobywać punkty wybiorą zawody pucharowe - mówi Maria Czerwińska, prezes Fundacji Przyjaźni Ludzi i Zwierząt CZE-NE-KA.  - Jednak jestem trochę rozczarowana decyzją Polskiego Związku Sportu Psich Zaprzęgów. Zapomina się chyba o najważniejszej idei sportu, czyli o solidarności. W naszych zawodach sportowcy wypożyczają swoje psy osobom niepełnosprawnym i razem rywalizują na trasie. To naprawdę niezwykła i wartościowa idea, którą warto wspierać - dodaj Czerwińska. Inni uczestnicy zawodów również krytycznie oceniają taką sytuację. Piotr Lewandowski, zwycięzca biegu w kategorii C-1 (do czterech psów) tłumaczy: - Sam chętnie bym pojechał na zawody pucharowe do Zdunowic, ale trzeba było wybrać, a serce ciągnęło mnie tutaj. Przecież te zawody są ogromnie ważne dla tych dzieciaków - wyjaśnia.
Patronem medialnym imprezy był miesięcznik „Mój Pies”.
 
 
Źródło: http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art6105,jubileusz-z-indianami-.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz