Kamienie, plastikowe zabawki, metalowe kulki, zapalniczki, kasztany, skarpetki – nie, nie wybraliśmy się na śmietnik, lecz oglądamy numerologia eksponaty znajdujące się w Katedrze i Klinice Chirurgii Wydziału Weterynarii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Każdy z tych przedmiotów przyniósł tu pies. I wcale nie w pysku, tylko w… brzuchu.
Co tyka w brzuchu
– Wszystko to wyjęliśmy z psich żołądków, jelit, przełyków – wyjaśnia chirurg radiolog dr n. wet. Jan Siembieda. Czworonożni pacjenci, którzy coś połknęli, trafiają do kliniki niemal co dzień. Da się zaobserwować sezonowość. Na przykład, gdy dojrzewają kasztany czy żołędzie, jest pewne, że wiele psów będzie miało zaczopowane nimi jelita.
Źródło: http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art6046,polyk-kontrolowany.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz