poniedziałek, 20 września 2010

Oswoić sąsiada

Big Dog says thanks par Librarian by DayPowodów do konfliktu między właścicielem psa a sąsiadami jest bez liku: a to zwierzak zbyt głośno szczeka, a to brudzi lub straszy dzieci... Jak łagodzić sąsiedzkie waśnie o czworonogi?

Kiler to żywiołowy owczarek niemiecki, który pilnuje obejścia w Grodzisku Mazowieckim. Jako pies stróżujący lubi sobie czasem poszczekać. Jego właścicielka uważała, że to normalne - aż do dnia, gdy dostała wezwanie do komendy policji. Usłyszała tam, że sąsiedzi skarżą się, iż jej podopieczny zakłóca ciszę nocną. Sprawę skierowano do sądu grodzkiego, a opiekunkę Kilera ukarano tysiączłotowym mandatem.

To typowy przykład konfliktu między właścicielami psów a ich sąsiadami. Wiele takich sporów można jednak załatwić polubownie - wystarczy wykazać odrobinę dobrej woli.

Bądź miły i otwarty
Co może zrobić właściciel psa, aby załagodzić konflikt? Przede wszystkim powinien być... miły. Według specjalistów od rozwiązywania konfliktów międzyludzkich zwykle złość sąsiadów spowodowana jest nie tyle samym zachowaniem psów, ile reakcją ich właścicieli na pojawiający się problem. Zlekceważenie sąsiedzkiego upomnienia lub atak w odpowiedzi na zarzuty prowadzi do pogłębienia konfliktu. Jeżeli właściciel utrzymuje dobre kontakty z sąsiadami, to łatwiej będzie mu doprowadzić do zgody. Dlatego nie można być dla nich kimś anonimowym. Ludzie, którzy nas znają, będą bardziej wyrozumiali niż ci, którym się kojarzymy tylko z numerem mieszkania.

- Do mojej kamienicy wprowadził się mężczyzna, który miał dwa strasznie jazgotliwe psy - wspomina pewien psycholog. - Regularnie wybuchały o to awantury. Aż w końcu kiedyś ich właściciel uciął sobie pogawędkę z jednym z sąsiadów. W ten sposób mieszkańcy dowiedzieli się, że zwierzaki zostały niedawno wzięte ze schroniska i że opiekun nie miałby sumienia oddać ich tam z powrotem. Choć psy nie ucichły z dnia na dzień, to skargi ustały. Niekiedy wystarczy, że ludzie się poznają, zrozumieją sytuację sąsiada, aby niedogodność wydała się im łatwiejsza do zaakceptowania.

Mów wprost, co Ci przeszkadza
Według psychologa społecznego Tomasza Zaręby najlepiej od razu powiedzieć właścicielowi psa, że przeszkadza nam jego szczekanie, brudzenie na trawniku lub że wzbudza on lęk, gdy zbliża się do dzieci. - Niestety, rzadko kiedy ludzie wprost informują o tym, co ich denerwuje - tłumaczy Zaręba. - Najpierw starają się nam to przekazać tak, żebyśmy się sami domyślili. Możemy wyczuwać ochłodzenie kontaktów, drobne złośliwości.

Andrzej Kłosiński - psycholog, behawiorysta, specjalista od terapii zachowania zwierząt - dodaje, że niekiedy taka sytuacja może trwać nawet przez kilka miesięcy, zanim właściciel dowie się na przykład, że jego pies szczeka, gdy on wychodzi do pracy.

O tym, że problem polega często głównie na braku komunikacji, świadczy przykład osiedla Zakoniczyn w Gdańsku. Na osiedlowym forum internetowym pół roku temu pojawił się post: „Moją zmorą stał się pies sąsiadów wyjący całymi dniami (...). Mam małe dziecko i odgłosy te utrudniają mu zasypianie i spokojny sen”. Na pytanie innych mieszkańców, czy autorka próbowała powiedzieć o tym sąsiadom, padła odpowiedź, że zostawiała im tylko kartki na wycieraczce.

Po kilku dniach odezwała się właścicielka psa: „Miło mi w końcu poznać autora anonimowych kartek, które od dłuższego czasu znajduję na wycieraczce ezoteryka pod naszymi drzwiami. Uważam, że lepiej było przyjść do nas i porozmawiać o dyskomforcie, jaki stwarza Pani nasz pies (...). Generalnie z mężem nigdy nie traktowaliśmy poważnie owych liścików, skoro nawet nie wiedzieliśmy, kto jest ich autorem”.

I tak się zaczęło rozwiązywanie konfliktu. Po paru miesiącach, gdy pies znów zaczął intensywniej szczekać, na forum natychmiast ukazał się post: „Przepraszam moich szanownych sąsiadów za utrudnienia. Zapewniam, że są tylko chwilowe”. Odpowiedź była równie uprzejma: „Dziękujemy za słowa pociechy. Pozdrawiamy sąsiadów i pieska”.

Określ termin poprawy
Zwyczajów czworonoga nie da się niestety zmienić natychmiast. Według Andrzeja Kłosińskiego stosowanie np. obroży antyszczekowych nie jest wskazane aż do czasu określenia przyczyn problemu. - Pies może szczekać z powodu stresu wynikającego z braku kontaktu z ludźmi, nudy lub niezaspokojenia ważnych potrzeb. Jeżeli powodem jest stres, to założenie obroży antyszczekowej tylko go pogłębi - tłumaczy Kłosiński. - Musimy najpierw poznać powody. Dlatego dobrze jest zawierać kontrakty terminowe: poinformować sąsiadów, że szkolenie psa potrwa od tygodnia do pięciu, bo tyle czasu zwykle zajmuje.

Zdaniem Kłosińskiego konflikty z sąsiadami można też łagodzić przez edukację. Niektórzy panicznie boją się psów, bo nie rozumieją ich zachowań i opacznie je interpretują. Oswajanie takich sąsiadów czy ich dzieci z czworonogiem (np. przez chodzenie razem na spacery) może pomóc rozwiązać problem na tym tle - pod warunkiem, że mamy zaufanie do naszego psa.

Powołuj się na autorytety
Warto uzmysłowić sąsiadowi, że rozwiązanie konfliktu przyniesie korzyść obu stronom, bo przecież życie obok siebie w złej atmosferze jest frustrujące. Należy też podkreślać korzyści z obecności psa, np. dla bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców - napomknijmy przy okazji, że Azor odstraszył kiedyś podejrzanych typów na klatce schodowej...

- Dobrze jest budować sojusze z innymi ludźmi, którzy psy mają lub po prostu je lubią - tłumaczy Tomasz Zaręba. - Nie mogą one jednak prowadzić do tworzenia dwóch zwalczających się obozów - podkreśla.

W negocjacjach z nieprzejednanym sąsiadem możemy powołać się na autorytety - najlepiej te z okolicy, np. „Sąsiad z bloku naprzeciwko, który działa w zarządzie budynku, uwielbia psy”.

Pomagaj innym
Warto też samemu udzielać się społecznie i nie musi to być działalność związana z psimi problemami, ale np. w ramach wspólnoty mieszkaniowej. Można wtedy skorzystać z tak zwanej „wzajemności ustępstw”: jeżeli właściciel psa trochę sąsiadom ustąpi, to oni też poczują, że powinni być bardziej wyrozumiali - choćby w tej kwestii, że pies trochę poszczekać musi...

Właściciel czworonoga powinien się postarać, żeby go lubiano - jeżeli kogoś lubimy, więcej mu wybaczamy. Równie skuteczne jest zaoferowanie pomocy - pożyczenia wiertarki czy wniesienia na piętro ciężkich siatek.

Wszystkie te sposoby nie służą oczywiście temu, aby pies mógł wyć nocami do woli, ale byśmy zyskali czas potrzebny na oduczenie go złych zachowań, nie narażając się na wizyty policji lub straży miejskiej.


MÓJ PIES RADZI: Dekalog dobrych stosunków z sąsiadami

Jeśli jesteś właścicielem psa

przedstaw go sąsiadom, nie unikaj ich nie zabraniaj im głaskać pupila, zaproś ich na wspólny spacer od czasu do czasu pytaj, czy pies nie przeszkadza - np. nie hałasuje, gdy zostaje sam w domu jeśli wiesz, że twój podopieczny jest uciążliwy dla innych, przeproś i zapewnij, że popracujesz nad jego zachowaniem  sprzątaj po swoim psie, nie wyprowadzaj go pod okna sąsiadów


Gdy denerwuje cię pies sąsiada

nie zaczynaj od złożenia donosu na policję zwróć sąsiadowi delikatnie uwagę na problem podpowiedz humanitarne rozwiązania (np. konsultację ze szkoleniowcem) daj czas na poprawienie zachowania psa nie oczekuj, że pies stanie się całkiem niesłyszalny i niewidoczny...

Konrad Piskała


Źródło: http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art2208,oswoic-sasiada.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz